Szukaj na tym blogu

czwartek, 7 lipca 2011

Bo życie krótką chwilę trwa...


''Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni."
                                                                         Eric -Emmanuel Schmitt



 
                                                   Oskar i pani Róża                                      

A ty? Myślałeś kiedyś jak by to było, gdybyś miał tylko kilka dni życia?
Książka pt. ,,Oskar i Pani Róża'' poruszyła moje serce w niezwykły sposób.
Nie mogłam wyjść z podziwu jak można w wieku 10 lat być tak dojrzałym i odważnym. Jest to opowieść o chorym na białaczkę Oskarze. Wielu dorosłych załamało by się wieścią że niedługo umrą, a ten chłopiec pomimo tego, że już bardzo długo przebywał w szpitalu i przeszedł wiele operacji przyjął to z pokorą.
Warto by wspomnieć że w przeżyciu tych ostatnich dwunastu dni pomogła mu pani Róża, kobieta z poczuciem humoru, mądra i umiejąca znaleźć wyjście z każdej sytuacji. To ona właśnie poinformowała chłopca o złej wiadomości, gdyż rodzice nie mieli odwagi. Szybko chłopiec się do niej przywiązał, darzył wielką sympatią i z wielką uwagą słuchał jej opowieści.
Powierza ona Oskarowi niezwykłe zadanie, aby żył tak, jak by miał o 10 lat więcej każdego dnia. Chłopak był zadowolony z tego i faktycznie zrobił tak, jak mu kobieta powiedziała. Tu najbardziej podobało mi się że młodzieniec tak się wczuł w rolę, że z każdym dniem postępował coraz doroślej.
Kobieta także nauczyła Oskara rozmawiać z Bogiem.
Chłopiec pisze do Boga listy, w których opowiada o dziesięciu latach swojego życia.

Oskarek cieszy się każdą chwilą i pomimo świadomości że umrze dzięki tajemniczemu zadaniu od pani Róży jest to dla niego normalne słabnąć z dnia na dzień.
Powinien on być wzorcem dla każdego, kto nie docenia życia lub jest ciężko chory i przeżywa załamanie z tego powodu. Sięgnęłam po tę książkę całkiem przypadkowo i nie żałuję.
Jest nie dość, że krótka, to swoją treścią potrafi trafić do człowieka.

5 komentarzy:

  1. Ja troszkę inaczej się zapatrywałem na tę książkę (może bardziej sceptycznie), ale przesłanie jak najbardziej trafiające do czytelnika. Może i moją recenzję kiedyś odkopię w sieci i wkleję? :)

    Tylko kto by chciał czytać takie odgrzewane kotlety mojego autorstwa xDD ?

    Recenzja zdecydowanie bardzo dobra, widzę, że styl Ci się wyrobił już :) Jesteś teraz konkurencją dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam twoją recenzję tej książki i mi przypadła do gustu, myślę że czytelnikom też by przydała.
    Wklejaj i się nie wahaj nawet ;)
    Z tą konkurencją to bym nie przesadzała XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekamy na następną książkę

    W szkole w gimnazjum (to znaczy bardzo dawno) widziałam sztukę na podstawie tej historii. A teraz nie chce mi się wypożyczać z biblioteki, bo jest. Nie ciągnie mnie, w tej chwili zapoznaję się z "Przypadkiem Adolfa H." i tą książką trochę się rozczarowałam.

    Ja z chęcią przeczytam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam bo jak dla mnie warto sięgnąć po tę książkę, a wcale nie jest długa, bo na góra 1,5 godzinki czytania ;)

    No następną już kończę czytać ,,Cudze grzechy'', ale nie mam pojęcia jak ją zrecenzować hehe bo mam wobec niej bardzo mieszane uczucia...
    z jednej strony czuje się jak bym czytała jakiś 'harlekin' a z drugiej trochę mnie porusza smutna historia bohaterki.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to czekam na ciekawą recenzje.

    Pozdrawiam
    Edyta

    OdpowiedzUsuń