Szukaj na tym blogu

niedziela, 23 września 2012

Niby coś tak błahego dla jednego, staje się piekłem dla reszty...


Następną planetę zajmował Pijak. Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku.
- Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych.
Mały Książę
- Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
- Dlaczego pijesz? - spytał Mały Książę.
- Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak.
- O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
- Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwierdził Pijak, schylając głowę.
- Czego się wstydzisz? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
- Wstydzę się, że piję - zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.
Mały Książę zakłopotany ruszył dalej.
"Dorośli są naprawdę bardzo, bardzo śmieszni" - mówił sobie po drodze.


 W piękny niedzielny dzień wychodzę z psem na spacer i co widzę? Grupkę  mężczyzn  w różnym wieku podążających do lasu z butlami alkoholu.
Myślę sobie, co oni sobą reprezentują? Czemu to robią? Jak bardzo krzywdzą oni swych bliskich tym okropnym nałogiem.

 Nagle do głowy wpadła mi pewna krótka książka, którą całkiem niedawno przeczytałam, a mianowicie ,,Zakuci w Kajdany'' K. Bosowskiej.
Autorka zamieściła w niej historie ludzi, którzy dla nałogów poświęcili wszystko - dom, rodzinę, przyjaciół, pracę i dopiero kiedy znaleźli się
na kompletnym dnie uświadomili sobie co się tak naprawdę stało. Problem alkoholizmu ukazany jest z perspektywy rodzin, osób uzależnionych oraz terapeutów tych osób.
Poruszyły mnie bardzo słowa pewnej kobiety mówiącej  do swojego męża :
,,Mam prośbę: zamknij oczy i wyobraź sobie, że stoję przed Tobą, a Ty walisz mnie pięścią w twarz tak mocno, że wpadam tyłem do wanny, odkręcasz zimną wodę i lejesz mnie z prysznica - długo, bo przecież nie umiem się wydostać. Ja płaczę, a Ty lejesz. Potrafisz to zobaczyć "na trzeźwo"?''
Polecam tę książkę każdemu młodemu człowiekowi, ponieważ jest to przestroga dla tych,którzy lubą sobie ,,popiwkować'' nic sobie z tego nie robiąc.  Owszem być może jest to coś fajnego zaszpanować przed innymi jaki/ jaka to już jestem dorosła, ale od piwka, dwóch,trzech się właśnie zaczyna. Następnym krokiem jest wódka lub ,,tanie wino'', następnie pierwsze  upicie się do nieprzytomności,a potem stały ciąg wydarzeń : ,,teraz przyjdę położe się spać i do rana wytrzeźwieje, a po pewnym czasie będę przychodził i pokazywał agresję na bliskich''.
Wielu ludzi mówi ,,piję bo sprawia mi to przyjemność, mam ,,jazdę'' '' inni natomiast mówią ,,moi rodzice pili, patrzyłem się na nich i nie potrafię sobie z tym poradzić''.
Do alkoholu sięga się z rożnych powodów i z niego można się wyleczyć, lecz trzeba tego bardzo chcieć i walczyć z tym....


                                                                               Erato

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz