Szukaj na tym blogu

sobota, 23 lipca 2011

Wakacje.... ;)

No, nareszcie nadszedł czas moich oczekiwanych wczasów nad Bałtykiem ;)
Oczywiście będę czytać kolejne książki do recenzji ;)
Oto niżej stosik :


Ale nie obejdzie się bez zdjęcia tego tajemniczego jak dla mnie miejsca czyli Świbna ;)
To miejsce uwiodło mnie do tego stopnia, że najchętniej bym tam zamieszkała ...


Obiecuje że jak wrócę to recenzje się ukażą ;)

Pozdrawiam serdecznie
Erato ;)

środa, 20 lipca 2011

Moje drugie spotkanie z Anią...

Znacie Rudą Grażynę? Przyznam się szczerze że ja nie, ale znam pewną rudowłosą dziewczynę o której już kiedyś pisałam:http://zlapanewlocie.blogspot.com/2011/06/ania-shirley-czyli-przygody-niezwykej.html


Strasznie wciągnęła mnie opowieść o niej, więc dziś opiszę kolejną część pt.,,Ania z Avonlea''.
W tej książce Ania zaczęła karierę nauczycielki. Dziewczyna czuła się świetnie pracując z dziećmi, bo jak wiadomo była pomysłową osóbką i tak naprawdę to pomimo swojego wieku wcale nie wydoroślała. Pojawiają się starzy bohaterowie, ale występuje także powiew świeżości.
Maryla wraz z Anią przygarnęły bliźnięta Tadzia i Tolę, które zostały osierocone.
Tola była grzeczną dziewczynką, zaś Tadzio był okropnym łobuziakiem, który pod okiem głównej bohaterki zmienił się na dobre ;) Montgomery także w tym utworze daje nam bardzo ważną lekcję, aby nie sądzić innych wyłącznie po pozorach.
Pewnego razu Ania poznaje spotyka nowego sąsiada- Pana Harrisona, który wydawał się zły, ale był bardzo miły (gadano bowiem o nim, że jest kawalerem, lecz ten mit zaciera jego żona, która postanowiła wrócić do swojego męża). Pisząc o tej książce nie można zapomnieć jeszcze o jednej rzeczy.
Ciekawą postacią, którą poznała Ania była Panna Lawenda. Do spotkania doszło przypadkowo, gdyż dziewczyna wraz z Dianą podążały do Kimballów, ale jak wiadomo los lubi płatać figle i pomyliły drogi. Trafiły do ciekawej chatki zwanej ,,Chatką Ech'', w której zamieszkiwała Panna Lawenda ze swoją pokojówką Karoliną Czwartą. Kobieta była pokrewną duszą Ani ponieważ posiadała także bardzo bujną wyobraźnię. Zaprzyjaźniły się, a ich rozmowa sprawiła, że Lawenda odzyskała dawnego narzeczonego.

Lecz to nie cała opowieść, bo chyba zapomnieliśmy o Gilbercie?
Miłość kwitła, ale o tym to sami musicie przeczytać... ;)
Autorka wzbudza w czytelniku mieszane emocje. Są w książce są momenty smutne, jak i wesołe.
Za każdym razem gdy powracałam do przygód Ani czułam wewnętrzny optymizm.
Jeśli chcesz spędzić miło czas, nie pozbawiając się czasem odrobiną uśmiechu sięgnij po te książkę. Jeżeli należysz do płci pięknej, to nie zastanawiaj się już ani chwili, bowiem książka ta to typowa literatura kobieca.

niedziela, 10 lipca 2011

Dobro... Lecz za jaką cenę?


Zostałeś kiedyś ukarany za dobro?
Niestety główna bohaterka romansu pt. ,,Cudze Grzechy'' Danielle Steel ciągle ponosiła winę za innych...


Jest to książka o młodej dziewczynie, która darzyła wszystkich ogromną sympatią. Niestety dużo wycierpiała z powodu straty rodziców i brata. Była także w nieudanym związku małżeńskim, po którym niewinnie została nazwana cudzołożnicą i musiała opuścić miasto, gdyż wszyscy się od niej odwrócili. Lecz jej nieszczęściom nie było końca. Gdy opuściła swoje rodzinne miasto i wyjechała do Francji spotkało ją kolejne nieszczęście. Pracując jako sanitariuszka ratująca ludzkie życie wracała nocą i została zgwałcona. Lecz zawsze po burzy wychodzi słońce. Pomimo okrucieństwa jakie ją spotkało po 9 miesiącach urodził się owoc tego nieszczęścia. Śliczna i w niczym nie przypominająca jej ojca dziewczynka, którą nazwała po swojej matce. Wtedy już kobieta nie była tak rozgniewana na gwałciciela jak na początku ponieważ pomimo tego w jaki sposób to dał jej takie cudo. Córeczka rosła jak na drożdżach a Annabelle studiowała aby zostać lekarzem.
Po skończonych studiach zaczęła leczyć i wplątała się w kolejny związek, który był ''niewypałem''. Zakochała się w lekarzu i już mieli brać ślub, kiedy kobieta postanowiła powiedzieć mu o swojej przeszłości co źle wpłynęło na ich związek i się rozstali. Kobieta postanowiła już nigdy więcej nie angażować się w żadne związki i słowa dotrzymała. Annabelle chcąc postawić czoło swojej przeszłości pojechała z córeczką do miasta, w którym była znienawidzona. Bardzo się tego bała, ale uznała to za słuszne. Doznała ukojenia duszy i postanowiła zapomnieć o złu jakie ją spotkało - zaczęły obie z córką nowy rozdział w życiu.

Co do książki miałam mieszane uczucia, lecz spodobała mi się postawa kobiety, ze pomimo złej przeszłości pojechała do tego miasta i szła z głową do góry i małą córeczką kroczącą ku jej boku . Na początku uważałam tę książkę jako ''harlekin'' z powodu tych historii w jakie się bohaterka wplątywała, lecz gdy doczytałam do końca tę opowieść zmieniłam zdanie. Uważam że była ona osobą godną naśladowania, ponieważ pomimo tylu nieszczęść nie poddała się i z niezwykłym zamiłowaniem leczyła ludzi oraz ratowała ich życie. Odpłacała dobrem za zło jakie ją spotykało. Czytając tę książkę bardzo wczułam się w sytuację Annabelle. Tytuł ,,Cudze Grzech'' nie jest przypadkowy, gdyż bohaterka dźwigała ,,krzyż'', lecz nie za swoje czyny, a za czyny innych ludzi.

Teraz po przeczytaniu nasuwa mi się słynne powiedzenie ,, Nie oceniaj książki po okładce'' i ja właśnie popełniłam ten błąd bo z góry założyłam ze to zwykły ''harlekin'' a książka dużo wniosła do mojego życia ponieważ pokazała mi jak postępować pomimo krzywdy wyrządzanej przez świat i że nigdy nie można się poddać.
Polecam przeczytanie tej książki bo warto i dużo może nauczyć.


czwartek, 7 lipca 2011

Bo życie krótką chwilę trwa...


''Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni."
                                                                         Eric -Emmanuel Schmitt



 
                                                   Oskar i pani Róża                                      

A ty? Myślałeś kiedyś jak by to było, gdybyś miał tylko kilka dni życia?
Książka pt. ,,Oskar i Pani Róża'' poruszyła moje serce w niezwykły sposób.
Nie mogłam wyjść z podziwu jak można w wieku 10 lat być tak dojrzałym i odważnym. Jest to opowieść o chorym na białaczkę Oskarze. Wielu dorosłych załamało by się wieścią że niedługo umrą, a ten chłopiec pomimo tego, że już bardzo długo przebywał w szpitalu i przeszedł wiele operacji przyjął to z pokorą.
Warto by wspomnieć że w przeżyciu tych ostatnich dwunastu dni pomogła mu pani Róża, kobieta z poczuciem humoru, mądra i umiejąca znaleźć wyjście z każdej sytuacji. To ona właśnie poinformowała chłopca o złej wiadomości, gdyż rodzice nie mieli odwagi. Szybko chłopiec się do niej przywiązał, darzył wielką sympatią i z wielką uwagą słuchał jej opowieści.
Powierza ona Oskarowi niezwykłe zadanie, aby żył tak, jak by miał o 10 lat więcej każdego dnia. Chłopak był zadowolony z tego i faktycznie zrobił tak, jak mu kobieta powiedziała. Tu najbardziej podobało mi się że młodzieniec tak się wczuł w rolę, że z każdym dniem postępował coraz doroślej.
Kobieta także nauczyła Oskara rozmawiać z Bogiem.
Chłopiec pisze do Boga listy, w których opowiada o dziesięciu latach swojego życia.

Oskarek cieszy się każdą chwilą i pomimo świadomości że umrze dzięki tajemniczemu zadaniu od pani Róży jest to dla niego normalne słabnąć z dnia na dzień.
Powinien on być wzorcem dla każdego, kto nie docenia życia lub jest ciężko chory i przeżywa załamanie z tego powodu. Sięgnęłam po tę książkę całkiem przypadkowo i nie żałuję.
Jest nie dość, że krótka, to swoją treścią potrafi trafić do człowieka.

niedziela, 3 lipca 2011

W poszukiwaniu tego, co najważniejsze...

Zastanawiałeś się kiedyś jak to jest przeżyć w swoim życiu prawdziwą, wielką miłość?
Świetnym przykładem jest uczucie łączące Winicjusza i Ligię w utworze H. Sienkiewicza ,,Quo Vadis''.
Ligia była córką króla Ligów i przebywała jako zakładniczka w domu Aulusa Plaucjusza.
Gdy Winicjusz ujrzał po raz pierwszy Ligię, od razu się w niej zakochał. Można by rzec że chciał ją zdobyć podstępem, gdyż po namowie z Petroniuszem poprosili Nerona aby ją zabrał od Aulusa i oddał Winicjuszowi.
Lecz na uczcie po upiciu się winem Młodzieniec wyznał prawdę Ligii, która oburzona uciekła.
Winicjusz próbował odzyskać Ligię na wiele sposób, lecz żaden nie poskutkował.
Po wizycie u Akte mężczyzna dowiedział się że uczucie jakim darzył Ligię jest odwzajemnione, więc jego pragnienie odnalezienia ukochanej wzrosło jeszcze bardziej. Lecz dalej nie rozumiał dlaczego odeszła od niego...
Mężczyzna został zraniony i opiekowała się nim Ligia, lecz nie na długo, bo po raz kolejny go opuściła. Choroba otworzyła go na chrześcijaństwo i wynikające z niego nauki oraz praktyki.
Marek Winicjusz bardzo cierpiał z powodu swojej miłości i tego, ze go ukochana po raz kolejny opuściła. Udał się w poszukiwanie jej, lecz spotkał św. Piotra, u którego doszło do kolejnego spotkania Ligii i Marka. Oboje wyznali sobie miłość, a św. Piotr pobłogosławił ich.

Jest to piękna historia miłosna, lecz najbardziej poruszył mnie moment, a raczej punkt kulminacyjny książki, czyli prześladowania chrześcijan.
Były to bardzo drastyczne sceny lecz bardzo znaczące dla naszej wiary.
Neron po spaleniu Rzymu winę zgonił na niewinnych chrześcijan skazując ich na okropne męczarnie.
Wśród mordowanych znajduje się także Ligia, którą ratuje Ursus, niewolnik darzący dziewczynę uczuciem. W tej części książki ukazana jest także miłość i poświecenie dla drugiej osoby.

Lecz kłamstwo ma krótkie nogi i prawda o tym, kto spalił Rzym wyszła na jaw. Neron się zabija z małą pomocą Epafrodyty, która niespodziewanie popycha jego rękę. Do dźgnięcia nożem.
H. Sienkiewicz użył tego tytułu nie przypadkowo. Hasło ,,Quo Vadis'' czyli dokąd idziesz towarzyszy nam przez całą powieść.

Książka ta wywarła na mnie wielkie wrażenie i czytałam ją prawie nie odrywając się od niej.
Polecam ją każdemu, kto lubi powieści miłosne. Mogę  wspomnieć, że pomaga ona też po części zrozumieć dogłębnie to piękne uczucie, jakim jest MIŁOŚĆ.
Moim zdaniem warto przeczytać ,,Quo Vadis'' ponieważ jest to bardzo interesująca lektura.

piątek, 1 lipca 2011

Ania shirley, czyli przygody niezwykłej dziewczynki...

Dzieciństwo to najpiękniejszy czas w naszym życiu, przepełniony rozmaitymi zabawami i figlami...
Czy pamiętasz  książkę, która Cię tak zaciekawiła, że czytałeś ją z wypiekami na twarzy nie chcąc oderwać się od niej ani na chwilę?
W moim przypadku była to właśnie książka  ,,Ania z Zielonego Wzgórza '' Lucy Maud  Montgomery
Jest to opowieść o sierocie, która trafiła na Zielone Wzgórze całkowicie przypadkowo zamiast chłopca.
Przygarnęło ją rodzeństwo, Maryla i Mateusz Cuthbertowie.  Ania była psotną  i nadzwyczaj szczerą dziewczynką, co irytowało Marylę.
Ale czy znacie kogoś o takiej wyobrażni jak właśnie ona? Kordelia, bo tak własnie pragnęła aby ją nazywano potrafiła z szarego świata uczynić najpiękniejszą krainę mieniąca sie od kolorów i przepełnioną szczęściem. Zaprzyjaźniła sie ona z Dianą z którą były niemal jak siostry, wszystko przeżywały razem i tylko przyjaciółka mogła zrozumieć  inność, a zarazem wyjątkowość Ani.  Cóż... niestety po pójściu do szkoły zaczęła spotykać sie z przykrościami ze strony dzieci z powodu swoich ognisto- rudych włosów. Najbardziej nie lubiła Gilberta, który nie umiał oszczedzić sobie uwag na jej temat. Dziewczynka była uzdolnioną osobą co ujawnia sie w swoich osiągnięciach opisanych w książce. 
Pierwsza część kończy sie smutno bo Ania traci osobę, która najbardziej ją rozumiała czyli Mateusza. Lecz pomimo tego spotyka ją wynagrodzenie za ciężką pracę, odnosi sukces i dostaje sie do seminarium.

Czytając tę książke po raz pierwszy bardzo chciałam być taka sama jak Ania.  Urzekło mnie w tej opowieści to że pomimo tak ciężkiego życia Ani, potrafiła być pełna radości i zarażała nią   wszystkich dookoła.  Myśle że autorka storzyła rewelacyjną postać,  wyróżniającą sie wartościami ważnymi w życiu jakimi są : uczciwość, honor, wzajemnie zaufanie i szacunek dla odrębności każdego człowieka.
Zachęcam do przeczytania tej  książki, bo warto. 

piątek, 24 czerwca 2011

Witam ;)

Blog ten będzie poświęcony recenzjom książek.
Zakładam go ponieważ mało czytam, a chciałabym bardzo to zmienić. Prowadzenie go ma mnie zmotywować do czytania i pisania nowych recenzji ;)